Strona główna
Internetowej
Gazety Katolików


Stanisław Krajski, Eliza Orzeszkowa
Dziś bez czci, jutro bez chleba.

Pierwsza bitwa przegrana. Trzeba myśleć o jutrze, o następnych bitwach. Trzeba też jednak myśleć o wczoraj. Trzeba odpowiadać na pytania: Dlaczego? Czy musiało się tak stać? Co zrobić (odrobić), co przekreślić, naprawić, by Polska odzyskała to, co straciła?
Warto sięgać do polskiej historii, tradycji, myśli, polskiego doświadczenia i polskiej mądrości? Oto tekst Orzeszkowej, tekst do polskiej medytacji.



Eliza Orzeszkowa
O patriotyzmie
(fragment materiału pt. "Patriotyzm i kosmopolityzm", Warszawa 1888, s. 88-93.)

Tysiąc istnieje przyczyn, dla których pokolenie, powstałe z ludzi o przeznaczeniu zwichniętym, rozdrażnionych uczuciach i zgwałconym sumieniu, dotkniętym być musi mnóstwem niedołęstw i chorobliwości moralnych; lecz idźmy dalej i stwierdźmy fakt, że z niedołęstwem i chorobliwością moralną nic mogą iść w parze materialne siły i bogactwa. Praca produkcyjna, wytwarzająca dobrobyt i możność używania materialnych korzyści i rozkoszy życia, odbywać się może prawidłowo i skutecznie w takich tylko społeczeństwach, w których istnieją pierwiastki i dźwignie moralne, takie, jak: ład i uczciwość, poszanowanie sprawiedliwości i uznanie zobowiązań wzajemnych, dbałość o publiczne, wszechstronne dobro. Kędy pierwiastków tych i dźwigni zabraknie, tam praca ludzka umniejsza się w ilości, a w jakości pogarsza; wzajem na nieufność przeszkadza współdziałaniem wszelkim; pod wpływem samolubstwa jednostek rozprzęgają się węzły społeczne i pękają sprężyny, utrzymujące ruch społecznych dążeń; tam więc samo bogactwo materialne umniejszać się wciąż musi, a środki użycia wysychają w najpierwotniejszych swych źródłach. Oderwanie się więc od społeczeństwa rodzinnego większości jego członków nie dosięgłoby nawet bezpośredniego celu swego, bo, gwałcąc przyrodzone uczucia, zatracając pamięć o obowiązkach, obalając w sercu i sumieniu publicznym ołtarz sprawiedliwości, sparaliżowałoby zarazem siłę wytwórczą narodu, z której to, nie zaś z czegokolwiek innego, powstają wszelkie bogactwa i środki użycia. Naród, który dziś jest bez czci, jutro będzie najpewniej narodem bez chleba.
W patriotyzmie więc społeczeństw, zostających w okolicznościach wyjątkowo nieprzyjaznych, pojęcie interesu istnieć nie przestaje, tylko nie należy ograniczać się dostrzeganiem go w bezpośredniej jakiejś korzyści, lub doraźnym użyciu, w kawałku chleba, za-równo jak w czarze, kipiącej drogocennym napojem. Interes ten spoczywa tu głębiej we właściwościach natury ludzkiej, dalej i wyżej w łańcuchu ludzkich zdobyczy, spoczywa on tu w normalnym rozwoju i harmonii niepogwałconych uczuć przyrodzonych, w zadośćczynieniu sprawiedliwości i obowiązkom, a przez to w przechowaniu u jednostek i ogółu czci i godności człowieczej; spoczywa on jeszcze w usunięciu pokoleń przyszłych spod klątwy owej, nie będącej niczym innym, jak niezłomnym działaniem przyczynowości, która, ze złamania praw i zapoznania prawd moralnych wysnuwając nędzę, nie tylko moralną, ale i fizyczną, na odległe, długie czasy zarzuca krwawy płaszcz dziejowej pomsty.
Takimi są składowe części patriotyzmu. W pierwszym momencie urodzin swoich, u najpierwotniejszego swego źródła, jest on niewątpliwie uczuciem. Przy pewnych niskich stanach umysłowości, dla ludzi z małą wiedzą lub ze zwichniętą harmonią władz wewnętrznych, uczucie stanowi nawet jedyną jego istotę. Że zaś niski stan umysłowości i nierównomierne działanie władz wewnętrznych pokrywają sobą jeszcze szerokie przestrzenie społeczne, wywołuje to mniema nie, jakoby patriotyzm jedynie i wyłącznie spoczywał w uczuciowej stronie natury człowieka. Mniemanie to jest mylnym i, jak błąd wszelki, złe za sobą pociąga następstwa. Jakkolwiek bowiem działanie uczucia potężnym jest i wielowzględnie dobroczynnym, to jednak, pozbawione wsparć, bodźców i hamulców, które wytwarzanymi być mogą przez inne wewnętrzne władze człowieka, może ono niszczyć i burzyć, zarówno jak tworzyć, dręczyć i psuć, zarówno jak uszczęśliwiać i udoskonalać. Jest to żywioł w najwyższym stopniu ruchliwy i giętki. W ruchliwości tej i giętkości przeważnie spoczywa moc jego twórcza,ale też zarazem nietrwałość jego tworów, rozbieganie się jego prądów w fałszywe, więc zgubne, kierunki; a jeśli prawdą jest, że nic z tego, co na świecie pięknym jest, dobrym i wzniosłym, nie stało się bez uczucia, nie wszystko też, co stało się przez nie, tylko dobrym jest, pięknym, a przede wszystkim trwałym.
Władze ducha ludzkiego wtedy tylko tworzą dobrze i trwale, gdy pracę twórczą spełniają wspólnie, w harmonii i równowadze wpływów. Patriotyzm - oparty na jednej tylko władzy wewnętrznej człowieka - na pierwiastku, który z równą łatwością popada w stany omdlenia i gwałtu, nie patrzy w przyszłość, nie liczy się z niczym, tworzy i burzy na przemian, byłby siłą chwiejną, o tyle dobroczynną, o ile złowieszczą, którą, prędzej lub później, skruszyć by mógł i ze spraw ludzkości wyprzeć, nie zespolony z nią związkami żadnymi - rozum.
Widzieliśmy przecież, że tak nie jest, że patriotyzm, w pierwotnym związku swym będąc uczuciem, u szczytów swych - jest ideą; że różne władze człowieka, uczuciowe, zarówno jak rozumowe, zbiegają się w nim i wzajemnej udzielają sobie pomocy. Uczucie jest tu iskrą ożywczą i zapładniającą, którą przecież wichry dziejowe zagasić lub w złowrogie zmienić by mogły pożary, gdyby na straży jej nie stało, wiekowym doświadczeniem nabyte i sumienie dzisiejsze do głębi przejmujące, pojęcie obowiązku. Lecz znowu, pełnienie obowiązku, tak trudne częstokroć, że aż wzbijające się w strefę męczeństwa, zadrażniłoby niejednokrotnie naturę ludzką w sposób do zniesienia niepodobny i znajdowałoby ją całkiem sobie oporną, gdyby w pomoc nie przybyło mu uczucie, ułatwiające pracę wszelką, a ofiarę przemieniające w rozkosz i - pojęcie interesu, które, w usłudze oddanej ogółowi ukazując bliższy lub dalszy, lecz nieunikniony, pożytek własny, uczy poświęcić teraźniejszość dla dobra przyszłości. Miłość więc i przywiązanie, powstałe z odziedziczonych po przodkach skłonności fizycznych i moralnych, z wdzięczności, wspomnień i współczuć, obowiązek, wymagający spłacania zaciągniętych długów, przez pracę osobistą, ofiarę, prawdę i obywatelską odwagę, i interes, wskazujący zależność osobnikowych losów od doli ogólnej, najwyższą łatwość uzewnętrzniania w czynie dążeń swych i pojęć i z przyrodzeniem ludzkim zrosła dbałość o dobro pokoleń przyszłych, czyli - uczucie, oświecane, wspierane i kierowane przez pojęcie obowiązku, i obowiązek, udostępniany i ułatwiany przez uczucie i interes: oto tym jest patriotyzm w całej istocie swej i pełni.