Strona główna
Internetowej
Gazety Katolików

List - komentarz brata Romana Górskiego OPs do listu pana S.S.

Środowisko, w którym żyje autor listu jest bardzo specyficzne. Jest to polskie getto jak również i żydowskie, gdzie wszyscy ze wszystkiego są niezadowoleni, Polacy psioczą na Żydów, a Żydzi maja za nic Polaków, którzy wykonują byle jakie prace. Generalnie, jeżeli ktoś posiada i wykonuje przyzwoity zawód, to cieszy się szacunkiem, choćby pozornym.

Opieram się tutaj o mój własny przykład. Kiedy przylecieliśmy z żoną do U.S.A., nie znaliśmy w ogóle j. angielskiego. Bez znajomości języka nie można pracować, albo wykonuje się nisko płatną prace. Oboje z żoną przez kilka miesięcy sprzątaliśmy, ja w banku, a żona w hotelu. Nikt się z nami nie liczył. Dosłownie. Ani wcześniej osiedleni Polacy, ani tym bardziej Amerykanie. Nikt nas nie chciał słuchać. Po przełamaniu bariery językowej i przejściu do innej pracy, znalazł się dla nas i szacunek, a gdy mówię Amerykanom, że są niedouczeni i ogłupieni żydowską propagandą, to przyznają mi rację. Oczywiście zawsze staram się im to uzasadnić. Podaje przykład moich dzieci, które nic nie wyniosły ze szkół podstawowych czy też średniej.

Dlatego też niewykwalifikowany Murzyn mógł sobie pozwolić na taką akcję w stosunku do autora listu, kiedy podsmarowywał go do Żyda. Kiedyś próbowano w mojej obecności rozpowszechniać kawały o Polakach. Było to w 1989 roku. Ostrzegłem ludzi (było to w pracy), że jeżeli nie zaprzestaną, to podam ich do sądu o dyskryminacją. Kolega inną przyjął metodę. Pozwalał im na mówienie kawałów. Kiedy skończyli powiedział: "a teraz porozmawiajmy o durnych Amerykanach". Wściekli się na to, ale w krótkim czasie dali się wychować.

Czasami Amerykanie pozwalają sobie na uwagi, że my Polacy nienawidzimy Żydów. Autor listu się nie myli. Ja zazwyczaj pytam się takich dyskutantów, czego nauczyli się w szkole. Czy tego, że Hitler rozpętał wojnę aby tylko Żydów wymordować? Czy wiedzą, że Hitler budował swoją potęgę militarną również dzięki Stanom Zjednoczonym? Przytaczam wtedy kilka tytułów książek, które były oficjalnie wydane w US, a traktują o kooperacji amerykańskich biznesów z tą machiną śmierci. Zazwyczaj Amerykanom robi się głupio.

W szkołach jest rozpowszechniana literatura tendencyjna i to nie tylko przez Żydów (nie bezpośrednio). Kiedyś moja córka za lekturę dostała do przeczytania komiks Szpilmana - MYSZ. Przypomnę, że Niemcy w nim są kotami, Żydzi myszami a my Polacy świniami. Napisałem natychmiast list do szkoły i zażądałem zaprzestanie rozpowszechniania tej książki. Mało tego - powiedziałem, że jeżeli ta książka nie zostanie usunięta z biblioteki szkolnej, to zasądzę szkołę o anty-polskie akcje.

Przestraszona nauczycielka, która nawet nie zdawała sobie sprawy z tego co to jest za paskudztwo, wyrzuciła Mysz do śmieci, gorąco nas przy tym przepraszając.

W szkołach za powieszenie na ścianie 10 Przykazań wyrzucono nauczycieli na bruk. Natomiast wiszą hasła typu: czy zanim miałaś sex - myślałaś o zabezpieczeniu? Pan Bóg został wyrzucony z podręczników szkolnych.

Znam jednego Żyda z Brooklynu, pracowaliśmy razem przez dwa lata. Opowiadał mi o swojej rodzinie a szczególnie o skrajnie anty-polsko nastawionym ciotkom, pochodzącym z łomżyńskiego. Sam Gerald (Schultz) przyznaje mi rację, że trudno oczekiwać od nas Polaków miłości, po tym co Żydzi robili w stosunku do nas - miał na uwadze kooperacje z bolszewikami. Generalnie amerykańscy Żydzi robią wiele różnych świństw przeciwko Polsce. Tutaj na bostońskim podwórku mamy profesora Prawa z Harvard University - Doroszewicza, słynnego ze swojego opluwania Kościoła i nas Polaków. Ale bostońska Polonia była w stanie go uciszyć. Nowy Jork jest bardzo zasiedlony Żydami, co daje autorowi listu większą możliwość dostrzegania tych anty-polskich akcentów.

Roman Górski OPs, Boston, USA