Strona główna
Internetowej
Gazety Katolików

Stanisław Krajski

Czy KAI przyłączyła się do ataku na Radio Maryja?

„Gazeta Wyborcza” i „Trybuna” stosują tę samą technikę upowszechniania „informacji” i opinii tego typu, które trudno nawet na łamach tych gazet upowszechniać wprost. Technika ta polega na prezentacji głosów czytelników, które w taki czy inny sposób dotarły do redakcji. Drukuje się je jako głosy „opinii publicznej”. Nikt oczywiście nie jest w stanie sprawdzić czy takie głosy miały miejsce czy zostały spreparowane przez dziennikarzy. Gdyby nawet jednak miały miejsce to fakt taki nie zmieniałby sytuacji. Każdy publikator otrzymuje głosy od prawa do lewa aż po wulgarne wyzwiska pod czyimś adresem. Żaden publikator nie ma obowiązku upowszechniać wszystkich tych głosów. Ich upowszechnianie pociąga za sobą odpowiedzialność moralną (i medialną). Wszyscy o tym wiedzą i to jest taka zabawa w kotka i myszkę pt. „To nie my. To czytelnicy”.

KAI bawi się w tę samą zabawę. W dniach, w których pojawiły się bezprecedensowe, brutalne i kłamliwe ataki na Radio Maryja dokonywane przez największych wrogów Kościoła KAI przytacza „opinie swoich czytelników” poprzedzając je następującym tekstem: „Zamieszczone tu komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Katolicka Agencja Informacyjna nie odpowiada za ich treść ani się z nimi nie utożsamia. KAI zastrzega sobie prawo do wstrzymania niektórych komentarzy, szczególnie, gdy są one wulgarne, naruszają dobre imię innych osób, służą rozpowszechnianiu pomówień lub nie są związane z tematem”.

Przytoczymy tu fragmenty „komentarzy” zamieszczonych przez KAI w końcu listopada  2002 r. Według KAI nie naruszają niczyjego dobrego imienia i nie służą upowszechnianiu pomówień.

Pierwsza wypowiedź:

Nasz biskup Wiktor Skworc, którego wysoko cenię za mądrość i głęboką wiarę nie czyta „Naszego Dziennika” i nie słucha „Radia Maryja”. Tego właśnie dowiedziałem się z Radia Plus i wolę to radio sto razy od ociekającego jadem nienawiści pseudokatolickiego Radia Maryja!

Czy podkreślone słowa nie naruszają dobrego imienia Radia Maryja i Ojca Rydzyka? Czy nie zawierają pomówienia? Według opinii KAI nie. A więc według KAI to jest „czysta prawda”. Czyż nie jest to zatem brutalny i kłamliwy atak na Radio Maryja, atak w stylu „Nie”?

Druga wypowiedź:

Radio Plus jest radiem katolickim, czego nie można powiedzieć o Radio Maryja.

Czy to nie jest ewidentnie niezgodne z prawdą pomówienie?

Katolicka Agencja Informacyjna udaje bezstronny serwis informacyjny. Jest jednak tajemnicą poliszynela, że ma ciągoty lewicowo-liberalne, że jest bliska środowiskom skupionym wokół „Tygodnika Powszechnego”, a co za tym idzie i „Gazety Wyborczej”. Te ciągoty KAI stara się kamuflować. Stara się działać w przysłowiowych rękawiczkach. Oliwa wciąż jednak na wierzch wypływa w taki lub inny sposób. Jak długo to może jeszcze trwać? Jak długo KAI będzie się wspierać na autorytecie Kościoła? Jak długo jeszcze Biskupi będą milczeć w tej kwestii i udawać, że nic złego się nie dzieje? Rozumiem, że sytuacja jest trudna, że w Episkopacie są siły, które KAI kryją, chronią i jak lwy bronią. Jednak ten węzeł gordyjski powinien być przecięty dla dobra samego Kościoła, dla dobra Polski ze względu na prawdę i sprawiedliwość.