Do wszystkich, którzy
przybyli bronić słusznej sprawy 9 sierpnia.
Najdrożsi Rodacy!
W imieniu maleńkiej grupki
skupionej dzisiejszej nocy pod krzyżem przed pałacem prezydenckim, chciałam
BARDZO GORĄCO PODZIĘKOWAĆ WSZYSTKIM RODAKOM ZNAJDUJĄCYM SIĘ PO DRUGIEJ STRONIE
"BARYKADY"!!!! Jak widać, po stanowczych interwencjach osób
znaczących, znalazła się nagle policja by nas chronić przed hołotą.
Dobrze, że choć tym razem..., bo istotnie
zapowiadało się groźnie. Za to Wy, Kochani, byliście bezpośrednio narażeni na
kontakt z rozwrzeszczanymi chuliganami. A jednak BYLIŚCIE, nie zawiedliście!
Naprawdę, trudno było opanować wzruszenie i łzy, kiedy między tubalnymi
okrzykami skandujących przeciwników krzyża, przebijał Wasz słodki śpiew -
równy, czysty, ściskający za serce... Byliście z nami, to się czuło i my o Was
bardzo byliśmy zatroskani, żeby Wam się nic złego nie stało - za co modliliśmy
się do rana na kolanach. Kolejny raz doświadczyłam osobliwej więzi z kochanym
Narodem i tej siły ducha, której na imię Ojczyzna...
Dziękujemy!
--