Strona główna
Internetowej
Gazety Katolików
Maria K. Kominek OPs
Jakie święto obchodzimy dnia 2 maja ?


Mam problem natury poznawczej. Interesuje mnie co obchodzimy lub mamy obchodzić 2 maja. I choć staram się sprawę rozeznać - nie potrafię. Nie wiem czy z braku wiedzy, czy z jej nadmiaru!
Wydaje się, że 2 maja jest datą szczególnie interesującą i zachęcającą do świętowania. Być może wszystkim ta data się podoba, bo 2 maja to taki dzień jakby trochę sierocy, wciśnięty pomiędzy 1 maja - dawnym świętem pracy, świętowanym do dziś mniej lub bardziej oficjalnie (teraz niestety również dniem żałoby narodowej) a 3 maja - gdy obchodzimy Rocznicę Konstytucji i Uroczystość Królowej Korony Polskiej. Chodzi może o to, by między dwoma wolnymi od pracy dniami wprowadzić trzeci, pozwoliło by to uniknąć kłopotów z odpracowaniem tego dnia. Oczywiście tylko w wypadku, gdy na 2 maja naznaczyć święto o randze państwowej.
Wydaje się że Państwo robi przymiarki do wprowadzenia jakiegoś święta w tym dniu, choć może do końca jeszcze nie wyklarowała się idea i kolejne decyzje Parlamentu są niespójne.
I tak - w roku 2002 Parlament ogłosił 2 maja Dniem Polonii. Miano w ten sposób uhonorować Polonię i jej zasługi dla Kraju. W roku 2002 Polonia obchodziła uroczyście swój Dzień. W ambasadach polskich organizowano akademie i spotkania, w Polsce też odbyło się kilka spotkań, ale rozgłosu nie było i można podejrzewać, że przeciętny obywatel nawet nie dowiedział się o wprowadzeniu nowego święta. W roku 2003 marszałek Senatu Longin Pastusiak wygłosił bardzo uroczyste przemówienie, w ambasadach po raz drugi odbywały się akademie i spotkania. W obecnym 2004 roku o tym święcie jak na razie cicho. Może za kilka dni media wspomną o obchodach za granicą, ale w Polsce zapadła cisza. Za to mamy nowe święto!
12 lutego 2004 Senat przyjął wraz z poprawkami nowelizację ustawy o godle, barwach i hymnie RP, zakładającymi ustanowienie 2 maja Dniem Orła Białego - będzie to święto państwowości polskiej.
Do propozycji ustanowienia 2 maja Dnem Orła Białego przychyliły się połączone Komisje Ustawodawstwa i Praworządności oraz Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej.
Wszystko byłoby jasne, gdyby nie to, że Senat i Sejm rozpoczęły debatę na temat czy słuszniejsze jest ustanowienie Dnia Orła Białego czy Dnia Flagi Narodowej. Debata sięgała po argumenty historyczne - zwolennicy Orła wskazywali na to, że Orzeł Biały jako herb Królestwa Polskiego pojawia się po raz pierwszy 26 czerwca 1295 roku, podczas koronacji Przemysla II i jest pierwotnym symbolem państwa polskiego, podczas gdy flaga pojawia się dopiero w roku 1831. Proponowano, by datę święta wyznaczyć na 26 czerwca. Ostatecznie zdecydowano, że 2 maja będzie obchodzony jako dzień Flagi Narodowej. Decyzję poparto argumentem, że święto to ma służyć propagowaniu polskich symboli narodowych. Nie jest zrozumiałe, dlaczego herb nie został zaliczony do tych symboli. Prawdopodobnie rozstrzygającym argumentem było, że podobne święto od dawna mają Skandywawowie, Amerykanie a także od kilku już lat Litwini, Estończycy, czy Rosjanie.
I tak, jak na razie, mamy do czynienia z dwoma świętami, ustanowionymi przez ten sam Parlament na ten sam dzień.
Ale nie koniec na tym. Nie dawno dzień 2 maja zyskał miano święta Opatrzności Bożej. W pełni świadomie używam określenia "zyskał miano", ponieważ nie mogłam się dowiedzieć czy i kiedy zostało ustanowione święto Opatrzności Bożej. O tym, że 2 maja jest świętem Opatrzności Bożej usłyszałam po raz pierwszy w ogłoszeniach parafialnych w niedzielę poprzedzającej to "święto". Początkowo pomyślałam, że nastąpiła pomyłka i zamiast daty 3 maja, napisano 2 maja, a rzecz odnosi się tylko do budującej się świątyni. Zainteresowałam się sprawą i stwierdziłam, że w wielu parafiach warszawskich ogłaszano 2 maja jako święto. Dla przykładu kilka cytatów z różnych ogłoszeń parafialnych:
"W święto Bożej Opatrzności 2 maja zapraszamy do uroczystej modlitwy na terenie budowy świątyni Świętej Bożej Opatrzności w Wilanowie o godz. 10.15."
" 2 maja w święto Bożej Opatrzności mszę święte jak w każdą niedziele" (nb. 2 maja w tym roku wypadał w niedzielę)
"Niedziela 2 maja br., święto Opatrzności Bożej będzie też dniem wielkiej celebry na Polach Wilanowskich w Warszawie z udziałem Episkopatu Polski, przedstawicieli innych Episkopatów Europejskich oraz najwyższych Władz Państwowych i Samorządowych."
Wiele parafii prowadzi strony internetowe i takie ogłoszenia nie jest trudno znaleźć. Lektura tych ogłoszeń może świadczyć, że zaistniało święto Opatrzności Bożej.
Bardzo mnie to wszystko zdziwiło i po troszę zaniepokoiło. Interesuje się bowiem życiem Kościoła i umknęła mi taka rzecz jak wprowadzenie nowego święta. Zaczęłam więc szukać informacji. Najpierw na stronach Stolicy Apostolskiej. O ile się nie mylę nowe święta i uroczystości ogłaszane są specjalnym dekretem Stolicy Apostolskiej. Nie znalazłam nic. Sprawdziłam strony KAI - kto jak kto, ale agencja katolicka powinna informować o wprowadzeniu nowego święta. Też nie znalazłam. Wreszcie poszukałam na stronach Komisji Episkopatu - nic. Ostatni dokument w sprawie świąt dotyczy zniesienia obowiązku uczestnictwa we Mszy św. w tzw. święta zniesione. Ostatecznie dałam za wygraną.
Jedyną wzmiankę na temat święta Opatrzności Bożej znalazłam w Kronice Budowy Świątyni Świętej Opatrzności Bożej. Cytuję ten fragment:
"W dniu 2 maja 1999 roku na terenie przeznaczonym pod budowę Świątyni ustanowiono 7-metrowy krzyż. Ksiądz Prymas Józef Glemp wyraził nadzieję, że ten dzień - jako wigilia rocznicy Konstytucji 3 maja i Święta Matki Bożej Królowej Polski pozostanie w kalendarzu liturgicznym jako Święto Opatrzności Bożej."
Albo nadzieja księdza Prymasa się spełniła, a duszpasterze i KAI zapomnieli nas poinformować o tym, albo zachodzi jakaś pomyłka. W kalendarzu liturgicznym 2 maja jest wyznaczony jako wspomnienie św. Atanazego, biskupa i doktora Kościoła.
W tym roku sytuacja się skomplikowała, bo 2 maja wypadł w niedziele i to w IV Niedzielę Wielkanocną.
Niedziela Dobrego Pasterza, czyli obecnie IV Niedziela Wielkanocna, została ogłoszona w roku 1964 przez Ojca Świętego Pawła VI dniem modlitw o powołania kapłańskie i zakonne. Była to odpowiedź Papieża na pogłębiający się już wówczas kryzys w Kościele, którego jednym z najjaskrawszych i najboleśniejszych przejawów był spadek powołań, i to zarówno wśród mężczyzn, jak i kobiet. Niewątpliwie modlitwy o nowe i dobre powołania są bardzo potrzebne Kościołowi, bo sytuacja nie uległa zasadniczej poprawie. Choć po wyborze Karola Wojtyły na papieża obserwowano pewien wzrost powołań, obecnie obserwuje się znowu spadek. Dla ilustracji zagadnienia podaję kilka liczb:
Na koniec 1978 r., a więc w pierwszych miesiącach posługi Papieża-Polaka na Stolicy Piotrowej, na świecie było przeszło 418,5 tys. księży, w tym prawie 260,6 tys. diecezjalnych i ok. 158 tys. zakonnych, do kapłaństwa zaś przygotowywało się niespełna 62,7 tys. seminarzystów.
W 10 lat później, pod koniec 1988 r. liczba kapłanów spadła do niecałych 401,5 tys. (ponad 255 tys. diecezjalnych i ponad 146,2 tys. zakonnych), na co składały się jeszcze wcześniejsze tendencje: wystąpienia ze stanu duchownego (choć Jan Paweł II prawie zupełnie wstrzymał wydawanie zezwoleń na przejście do stanu świeckiego, co za Pawła VI było dość rozpowszechnione) i naturalne odejścia z tego świata, ale kandydatów do kapłaństwa było już ponad 93,4 tys. A po dalszych 10 latach liczba duchowieństwa nieznacznie wzrosła - do 404,2 tys., ale seminarzystów jest już ponad 103 tys.( łącznie z seminarzystami neokatechumenatu).

Ojciec Święty wydał specjalne Orędzie na Dzień Modlitw o Powołania. Nie mam rozeznania jak w obchodach tego dnia uczestniczyli wierni Kościoła w innych krajach. U nas wydaje się, że prośba Papieża o takie modlitwy nie znalazła większego posłuchu. U nas bowiem świętowano wejście do Unii Europejskiej.
Oczywiście świętowali nie wszyscy. Ci, którzy zdają sobie sprawę z tego, że rozpoczął się V rozbiór Polski nie przyłączyli się do triumfującego świętowania.
Jakim dniem zatem będzie data 2 maja: Dniem Flagi, Orła, Polonii czy świętem Opatrzności Bożej. W pierwszym przypadku decyzję podejmował Parlament - instytucja jak najbardziej uprawniona do tego. W drugim - sytuacja jest bardziej złożona. Jeśli bowiem Stolica Apostolska nie ustanowiła dekretem nowego święta, to święta nie ma.
Czy święto obchodzone bez zgody Stolicy Apostolskiej będzie się podobać Bogu? Czy Bogu podobają się nasze prośby o ratowanie przed zgubą, w przypadku, gdy nie słuchaliśmy Jego głosu i sami do tej zguby dążyliśmy? Czym bowiem, jak nie brakiem posłuszeństwa Przykazaniom było głosowanie na przyłączenie się do bezbożnych struktur unijnych? Nie mam odpowiedzi na to pytanie!
A jednak ciekawa jestem jak w przyszłym roku będziemy obchodzić 2 maja - może nie będziemy już pamiętać ani o Dniu Orła Białego czy Flagi Narodowej, ani o święcie Opatrzności. Może będziemy obchodzić dzień flagi unijnej, może będziemy świętować rocznicę "świętowania", a może w kościołach będą rozbrzmiewać suplikacje i będziemy błagać na kolanach o wybaczenie i ratunek. Oby tylko nie było za późno!

2 V 2004

PS. Dla uzupełnienia obrazu obchodów 2 maja dodam, że w Piotrkowicach Małych i kilku innych miastach obchodzi się "Europejskie Święto Kwitnących Sadów", a w Jordanowie - "Święto Wiosny", uświetnione meczem księża - policjanci!