A Ty, kiedy pościsz…
Ojcowie dominikanie rozpoczęli nową „akcję wielkopostną”. Akcja to bardzo głośna, bo na wszystkich portalach internetowych i w programach telewizyjnych od dwóch dni mowa o nowym sposobie przeżywania postu. Chętnie nadają jej rozgłosu media wrogie Kościołowi, a to samo za siebie mówi.
Krakowscy dominikanie nadali swej akcji hasło „zrób się na post”. Podobno ma to nawiązywać do znanego powiedzenia „robię się na bóstwo”, czyli upiększam się. Zrobić się „na post” ma zastąpić robienia się „na bóstwo”, ale tylko słownie, bo praktyka ma być taka sama. Cała akcję odnoszą do znanego tekstu św. Mateusza (6, 16-18):
Kiedy pościcie, nie bądźcie posępni jak obłudnicy. Przybierają oni wygląd ponury, aby pokazać ludziom, że poszczą. Zaprawdę, powiadam wam: już odebrali swoją nagrodę.
Ty zaś, gdy pościsz, namaść sobie głowę i umyj twarz, aby nie ludziom pokazać, że pościsz, ale Ojcu twemu, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.
Tekst ten znany jest dobrze wszystkim czytelnikom i każdy wie, że od wieków był interpretowany w jeden jedyny sposób – nie chwał się tym, że pościsz, (modlisz się, pomagasz bliźnim, dajesz jałmużnę), ogółem: nie chwal się tym co robisz. Można oczywiście w tym miejscu zacytować wiele rozważań na temat Mt 6, 16-18, poczynając od nauki Ojców Kościoła, poprzez naukę Doktorów i wielu świętych. Ale nie ma takiej potrzeby, bo interpretacja tego tekstu zgodnie z Nauką Kościoła jest jednoznaczna i powszechnie znana.
Ojcowie dominikanie jednak zdecydowali się nadać nową interpretację tego tekstu. A że może być ona co najmniej kontrowersyjna – powierzyli zadanie studentom z Duszpasterstwa Beczka w Krakowie. Znany i już nie raz wypróbowany sposób działania - inicjatywę podrzuca się studentom, samemu zostając w tyle. Jeśli odniesie się sukces – wiadomo – ma on wielu ojców, no i ojcowie zakonni też mogą ojcami sukcesu być. Jeśli nie – zostanie to inicjatywą studentów, a młodzież, jak to młodzież – może się mylić.
Młodzież łatwo się daje wprowadzić „w inicjatywy”. Tym razem chętnie propaguje „nowy sposób” obchodzenia Wielkiego Postu.
Jaka więc jest propozycja Duszpasterstwa Beczka? Otóż młodzi i ich opiekun o. Adam Szustak chcą nas przekonać, że poszczenie i wyrzeczenia nie mają oznaczać obnoszenia się ze smutkiem. Chciałoby się zapytać – kiedy Kościół nakazywał obnoszenie się ze smutkiem?
Na pewno nie otrzymamy odpowiedzi na to pytanie, więc spójrzmy na propozycję oo. dominikanów. Chodzi o zmianę myślenia (podkreślają to oni sami). Nadają więc nowy charakter Postu:
Zacytujmy kilka wypowiedzi, odnośnie „odnowienia postu”:
Pościcie, ale nie bądźcie posępni, trzeba się uśmiechnąć. (o. Józef Puciłowski.)
Post jest modlitwą ciała. Pokazaniem, że komuś na kimś innym zależy, że o nim myśli. To coś w rodzaju prezentu. (o. Paweł Kozacki)
Portal TVN 24 zaś cytuje bliżej nie określonych dominikanów, którzy mieli powiedzieć: post pomaga nie tylko w odchudzaniu i trzeba się nim cieszyć, a nie obnosić ze smutkiem.
Kościół od ponad 2 tysięcy lat ma sprawdzone sposoby przeżywania tego szczególnego czasu, tylko niektóre wydają się dziś nieco zmurszałe. (o. Adam Szustak)
Warto w tym momencie przypomnieć sobie wypowiedź innego dominikanina, o. Marka Kosacza, który dwa lata temu w wywiadzie dla Rzeczpospolitej stwierdził:
Za moim mistrzem dominikańskim o. Józefem Puciłowskim powtarzam, że w Wielkim Poście nie wolno odmawiać sobie dwóch rzeczy: słodyczy i seksu, bo wtedy ludzie chodzą ponurzy i smutni. A przecież w Wielkim Poście nie o to chodzi. (O ile mi wiadomo, ani „mistrz”, ani „uczeń” przez dwa lata nie odnieśli się do tych słów! Za to można spotkać wiele kpiących z naszej religii komentarzy, artykułów i artykulików, opartych o to słynne już powiedzenie!)
Przy takiej formacji nic dziwnego, że młodzi studenci są gotowi rozpocząć akcję „zrób się na post”. Sami mówią o akcji: Oczywiście ten post nie jest postem dla samego postu. Dlatego chcemy go podjąć w intencji kogoś innego. Chcemy nawzajem się wspierać postem, który ma się stać pomocą w odrzuceniu zła.
Realizacja tego dziwnego postulatu ma mieć miejsce w czasie niedziel wielkopostnych. W czasie mszy św. (nie można się dowiedzieć czy wszystkich, ale można domniemywać, że chodzi o mszę św. zwaną młodzieżową) nie będzie się odmawiać modlitwy wiernych. Zacytujmy za oficjalna stroną oo. dominikanów:
"Zrobienie" będzie polegało na cotygodniowej wymianie postów, której będziemy dokonywać w każdą wielkopostną niedzielę na Eucharystii, w trakcie modlitwy wiernych. Nie będziemy wtedy odczytywać tradycyjnych wezwań, tylko przez kilka minut będzie możliwość poproszenia kogoś w kościele o post w konkretnej intencji, wypowiedzianej czy podanej na kartce. Każdy kto przyjmie intencję od kogoś innego zobowiązuje się do jednodniowego postu w dowolnej formie w ciągu tygodnia następującego po danej niedzieli.
Z powyższego dowiadujemy się, że oo. dominikanie planują poważne liturgiczne nadużycie. Warto przypomnieć, że według Ogólnego Wprowadzenia do Mszału Rzymskiego (70 i 71), modlitwa wiernych jest częścią Liturgii Słowa. Winna zawierać intencję za: Kościół; za rządzących i o zbawienie całego świata; za doświadczonych trudnościami; za miejscową wspólnotę. Zaniechanie jej jest poważnym nadużyciem liturgicznym, które powinno być zaskarżone do biskupa diecezjalnego, zgodnie z Instrukcją Redemptionis Sacramentum (184).
Nie będziemy zadawać pytania co to jest post w dowolnej formie. Może chodzi o rezygnację z ciastka, seksu, kawałka kiełbasy lub nawet oglądania telewizji. Zapytamy jednak o coś bardziej istotnego. Zapytamy co to jest post w konkretnej intencji? I o co chodzi, gdy studenci, zapraszają do wymieniania się postem.
Post, tak jak naucza święta Matka Kościół, służy do odpokutowania grzechów, jakich dopuściliśmy się przez zbyteczne folgowanie żądzom cielesnym i ma pomóc nam w ujarzmieniu ciała.
Gdyby studenci mieli zamiar pokutować za tych ze swoich kolegów, którzy nie chcą pokutować, sprawa byłaby inna. Taka praktyka jest znana w Kościele od samego początku, jest to ekspiacja za cudze grzechy. Do tego właśnie powołane są zakony pokutne, również Dominikański Zakon od Pokuty, do którego mam zaszczyt należeć. Jeśli tak, to nie mamy żadnych zarzutów. Choć jednak warto wspomnieć, że ekspiacja nie jest nieodłącznym elementem Wielkiego Postu. I nie koniecznie polega na poszczeniu.
Jeśli jednak młodzi mają karteczkami lub słownie prosić o podjęcie postu w jakieś intencji, to nie chodzi o ekspiację, być może pomyliły im się modlitwy w określonych intencjach z postem? Na czym więc polega to wymienianie się postem?
Ja poszczę za ciebie, ty – za mnie? Dziś ja nie mogę, nie chcę – popość ty za mnie.
Ale Post, mamy na myśli Wielki Post, to okres, który ma prowadzić do:
1.Połączenia się z Panem Jezusem przez post czterdziestodniowy i zadośćuczynienie Bogu.
2. Powzięcia postanowienia prowadzenia życia bez grzechu.
3. Gorliwej modlitwy w celu uproszenia potrzebnych codziennych łask, odwrócenia nieszczęść grożących duszy lub ciału i o łaskę ćwiczenia się w cnocie i pokonywania pokus.
Jak można tego osiągnąć wymienianiem się postem?
Nie odpowiemy na te pytania – mamy nadzieję, że odpowiedzą na nie ojcowie dominikanie.
Wreszcie wspomnijmy, że Duszpasterstwo Beczka za sugestią swego Opiekuna przygotowało plakaty, na których widać modnie ubranych dziewcząt i chłopców, ma to służyć rozpowszechnianiu wersetu: Ty zaś, gdy pościsz, namaść sobie głowę i umyj twarz…Przygotowali i dwa filmiki instruktażowe (dla dziewcząt i dla chłopców)). Na tym dla dziewcząt widać jak należy nałożyć makijaż, na tym dla chłopców – założyć garnitur i zegarek! Film dla chłopców ma jeszcze dodatkowe upiększenie w postaci plakatu, na tle którego chłopak się ubiera – widać tam damskie krągłości poniżej pleców, co prawda w stroju (obcisłym).
To wszystko ma pomóc młodym, by mogli pokazać, że można pościć z radością i godnością, bez sztucznego smutku i hipokryzji. (Anna Gawlak, studentka UJ, autorka plakatów). Ma im pomóc w kontaktach z ludźmi: Jeśli ktoś zapyta dlaczego ładnie wyglądam to odpowiadam, że poszczę (Monika Brzózka, uczestniczka akcji Zrób się na post). Wreszcie ma pomóc w przeżyciu czegoś wyjątkowego: Żeby ten moment celebrować, żeby się nie umartwiać, tylko żeby było coś wyjątkowego (uczestniczka akcji, Majka Giełbas).
Mając więc odpowiednie plakaty, filmiki, wypowiedzi ojców i ich wychowanków dochodzimy nieuchronnie do następnego wniosku: oo. dominikanie chcąc odnowić przeżywanie Wielkiego Postu proponują nam nowe brzmienie wersetów z Ewangelii Mateusza:
Ty zaś gdy pościsz umyj twarz, zrób makijaż, włóż garnitur i użyj najlepszych kosmetyków jakie masz, włóż najlepsze ciuchy i wyjdź do ludzi, pokaż wszystkim, że pościsz.
Pamiętajmy, że werset ten kończy się słowami: A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.
Jest to odwrócenie słów Chrystusa Pana, jest to, mówiąc bez ogródek – ich całkowitym zaprzeczeniem. Niestety skierowane jest ono do młodych umysłów, często bezkrytycznych. Zostaje tylko modlić się i pokutować – pokutować za inicjatorów akcji „zrób się na post”. By nadać sens „wymienianiu się postem”.
Maria Kominek OPs
15 marca 2011