Katolicy wobec PO – 6 grudnia 2009
PO uzyskała tak wiele głosów w wyborach do sejmu, senatu i wyborach samorządowych między innymi dzięki poparciu wielu środowisk katolickich, w tym części hierarchii kościelnej.
Wsparcie takie otrzymali np. od abp Stanisław Dziwisza. W „Gazecie Wyborczej” z 6 stycznia 2006 r. możemy przeczytać: „Prawie 80 członków Platformy Obywatelskiej zjechało do Krakowa. Wczoraj modlili się w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach. Dziś będą się modlić na mszy w Katedrze Wawelskiej i rozmawiać z abp. Stanisławem Dziwiszem. Posłowie chcą, by metropolita "zmobilizował ich do czynienia rzeczy dobrych". Ja ocenić tę mobilizację moralną PO dziś po kilku latach?
Filip Kaczmerek, poseł do Parlamentu Europejskiego z ramienia PO napisał w swoim blogu: „Biskup z największym dziś w Polsce autorytetem wśród wiernych mówił o wsparciu Kościoła dla partii Tuska i Rokity”.
Po tych rekolekcjach Jan Rokita, wtedy jeszcze lider PO powiedział: - Niech w Polsce wygra "katolicyzm łagiewnicki" zamiast "toruńskiego".
Zadajmy sobie pytanie: co by było gdyby w Kościele wygrał „katolicyzm łagiewnicki”?
Każdy niech sam odpowie sobie na to pytania biorąc pod uwagę choćby tylko fakty z ostatnich kilku miesięcy.
Przy okazji rekolekcji dla PO Donald Tusk ogłosił, charakteryzując ludzi PO, jak podała ta sama gazeta w tym samym numerze, że „Wszyscy jesteśmy ludźmi Kościoła”.
Czy Tusk ośmieliłby się dziś powtórzyć to zdanie?
Politycy Platformy uczestniczyli od tego czasu co roku w dniach skupienia na Jasnej Górze, również przed świętami Wielkanocnymi w 2009 r.
Jedne z rekolekcji PO, w 2008 r. odbyły się w opactwie Benedyktynów w Tyńcu. Prowadził je o. Knabit. Jednym z ich aktywnych uczestników był Zbigniew Chlebowski, który z tej okazji powiedział : „Żadnej agitacji. Przyjeżdża kto chce” (Gazeta Wyborcza z dnia 8.03.2008).
Zacytujmy teraz „Nasz Dziennik” z dnia 26 listopada 2009: „Firmująca Platformę Obywatelską Hanna Gronkiewicz-Waltz wyłożyła z miejskiej kasy 80 tys. zł na reklamę prezerwatyw. Chodzi o program pilotażowy skierowany do studentów, który ruszył w Warszawie w październiku br. pod hasłem "Wiem, co robię!". Patronem akcji jest warszawska Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego oraz Politechnika Warszawska. Pieniądze wykłada Urząd Miasta Warszawy. Być może owe 80 tysięcy złotych to nie jedyne środki, jakie stołeczny ratusz wyasygnuje na realizację projektu. Jak dowiedzieliśmy się w Wydziale Profilaktyki Uzależnień przy Biurze Polityki Społecznej Urzędu m.st. Warszawy, miasto rozpisało już nowy konkurs na rok 2010, który ma na celu upowszechnianie profilaktyki przeciw AIDS. Miasto przeznaczy na to kolejne 60 tys. złotych”.
Identyczna informację znajdujemy w innych gazetach. W „Dzienniku” z dnia 26.11.09 czytamy: „80 tysięcy złotych - tyle poszło z warszawskiej kasy na reklamę prezerwatyw dla studentów. W ten sposób urząd miasta chce walczyć z rozpowszechnianiem się AIDS. To nie koniec kontrowersyjnych wydatków. Na ten rok, na podobną kampanię pójdzie aż 60 tysięcy złotych”.
Hanna Gronkiewicz-Waltz słynęła jako polityk z tego, że przez całe lata jako działaczka Odnowy w Duchu Świętym
przed każdą decyzją modliła się do Ducha Świętego i potem głosiła, że to On wyznaczył jej kierunek działania.
Do kogo teraz modli się Prezydent Warszawy?
A jak zareagowali na działania „pobożnej katolicki” z PO inni „pobożni katolicy” z PO?
Nie dotarły do mnie żadne wieści dotyczące ich oburzenia.
Umyli ręce jak Piłat?
A może dla nich to jest właśnie katolicyzm?
A może jakiekolwiek związki PO z katolicyzmem to po prostu cyniczny PR czyli „pijar” czyli jak kiedyś to nazywano czarna propaganda?
Wracając do tak popularnego w PO zawołania
Niech w Polsce wygra "katolicyzm łagiewnicki" zamiast "toruńskiego".
Dziś możemy zadać pytanie: jeżeli w Kościele wygra „katolicyzm łagiewnicki” to kto jeszcze i gdzie jeszcze będzie reklamował prezerwatywy?
Czy katolicy świeccy i ludzie Kościoła wspierający PO nie powinni teraz głośno wyrazić swój sprzeciw i oburzenie?
A poza tym czy nie powinni uderzyć się w piersi?
Czy oni temu nie są współwinni?
Czy to nie również dzięki nim promuje się teraz za nasze pieniądze prezerwatywy?
Czy mogą z czystym sumieniem głosować na PO w najbliższych wyborach?
Stanisław Krajski
6 grudnia 2009